DSNS pokazała skutki wrogiego ataku na Charków.


Dziś, 7 czerwca, rosyjska armia okupacyjna przeprowadziła niekontrolowane ataki na Charków i jego przedmieścia. Z informacji DSNS wynika, że wrogość została spowodowana użyciem dronów, bomb lotniczych i rakiet, co doprowadziło do zniszczeń i pożarów. Jeden z dronów trafił w 9-piętrowy budynek mieszkalny, raniąc kilka osób.
Ostrzały uszkodziły sektor prywatny, cywilne przedsiębiorstwo i inne obiekty, - poinformowała DSNS.
W Łucku miała miejsce tragedia - po nocnym ataku zginęła młoda para, a hotel 'Motor', w którym zatrzymywali się sportowcy reprezentacji lekkoatletycznej, doznał uszkodzeń. Chociaż pokoje sportowców również ucierpiały, sami sportowcy w większości nie zostali ranni.
Strażacy, psycholodzy, pirotechnicy i przewodnicy psów pracujący w miejscach zdarzeń udzielają niezbędnej pomocy poszkodowanym i biorą udział w akcjach ratunkowych. Mobilny namiot DSNS został rozłożony w celu koordynacji działań i wsparcia poszkodowanych.
W Charkowie i Łucku miały miejsce ataki rosyjskich wojsk, które spowodowały poważne straty materialne i ofiary w ludziach. Na miejscach przeprowadzane są akcje ratunkowe, a ludziom udzielana jest niezbędna pomoc. Sytuacja pozostaje napięta, ale podejmowane są wszelkie kroki w celu lokalizacji i przezwyciężenia skutków ataków.
Czytaj także
- Siły obrony uderzyły w lokomotywę z techniką okupantów
- Jeńców dowódca statku zaskoczył powodami, dla których postanowił walczyć w piechocie
- W obwodzie lwowskim temperatura wody w studni wzrosła do 40°C
- Poseł opowiedział, na jaką maksymalną pomoc od Trumpa może liczyć Ukraina
- W Charkowie po rosyjskim ataku - ponad 40 rannych. Zginęła szefowa dziecięcej kolejki
- Wiadomo, kiedy Ukraina i Rosja wymienią ciała poległych żołnierzy