Wróg nie może atakować we wszystkich miejscach z taką samą intensywnością: co dzieje się w "gorących punktach".


Generał porucznik w stanie spoczynku Igor Romanenko stwierdził, że rosyjskie wojska okupacyjne nie mogą atakować z taką samą intensywnością na wszystkich kierunkach. Przeciwnik nadal próbuje zdobyć Pokrowsk, ale posuwa się powoli, ponosząc duże straty. Rosyjskie wojska już zajęły Uglich i posuwają się na północ w kierunku Kurachowego.
Przeciwnikowi udaje się także postępować w kierunku Kupiańskim na terenie obwodu charkowskiego, dzieląc ukraińskie siły na południową i północną część.
W skrzydło i tył grupy Kupiańskiej Sił Obrony Ukrainy przeciwnik próbuje wkroczyć przez Wołczańsk na terenie obwodu charkowskiego. Walki tam są dość intenseywwne.
Rosyjskim wojskom udało się także posunąć w rejonie Jałowięgo Jar w obwodzie donieckim, ale ich postęp jest niewielki.
Generał porucznik w stanie spoczynku zauważył, że rosyjskie wojska nie rezygnują z użycia techniki, wręcz przeciwnie, ich użycie nawet rośnie. Ciężka technika Rosjan porusza się na gąsienicach, co odróżnia ją od ukraińskiej techniki. Przeciwnik aktywnie używa artylerii i stara się uderzać nawet w 80% celów. Po ostrzałach artyleryjskich interweniują grupy piechoty.
Czytaj także
- Kto zatrzymał ekshumację? Ambasador podał szczegóły informacyjnej dywersji, którą zorganizowali Rosjanie w Polsce
- Generał NATO wyjaśnił, jak 'model koreański' może zadziałać na Ukrainie
- Siły Zbrojne Ukrainy nazwali wojskowe punkty oporu wroga na Donbasie
- Zbrodnie wojenne przeciwko ukraińskim dzieciom: sekretarz generalny ONZ umieścił Rosję na 'liście hańby'
- Ataki 'mięsne' wroga osiągnęły apogeum: co dzieje się w Kupjańsku
- Wybuchy rozwinęły się w godzinach: oficer o rosyjskich dronach pod Wołczańskiem